Oswajanie Świnki Morskiej
Kiedy nasza świnka morska powoli zaczęła się przyzwyczajać do swojego nowego mieszkania i do nas, możemy przystąpić do najbardziej wymagającej czynności – oswajania jej z nami.
Kiedy po kilku dniach zauważymy, że na nasz widok mały gryzoń nie chowa się trwożnie w kąt. Włóżmy do klatki dłoń, na której będzie jakiś smakowity kąsek, np. niewielki kawałek marchewki lub ogórka. Nie zdziwmy się, jeśli świnka nie podejdzie od razu. Po pewnym czasie powinna poczuć zapach smakołyku i zainteresować się nim (tym bardziej, że zapach ręki zaczyna kojarzyć z wkładanym do klatki karmidełkiem). Z początku zwierzątko będzie zachowywać się bardzo nieśmiało, nieufnie obwącha palce, ale wejścia na dłoń będzie się jeszcze obawiać. Dlatego podczas pierwszych prób starajmy się umieszczać smakołyk z boku, a nie na środku ręki. Ćwiczmy tak kilka razy dziennie i pamiętajmy, by podczas przekonywania do siebie nowego domownika, nie ruszać dłonią – jedyny ruch, płyny i spokojny, bez zbędnego machania czy bębnienia palcami, powinien być podczas wkładania i wyjmowania przedramienia z klatki.
Oczywiście w czasie pierwszych kontaktów, nieuniknione będzie szybkie i sprawne wyciąganie zwierzątka z klatki, by w niej posprzątać. Nie przedłużajmy tej czynności w czasie, aby jak najmniej stresować podopiecznego. Po prostu, bez zbędnych ceregieli, umieśćmy go w transporterze, szybko sprzątnijmy terrarium i włóżmy do niego domownika. Dopóki świnka nie przekona się do nas i swojego nowego pomieszczenia, nie puszczajmy jej, by swobodnie biegała po pokoju. Będzie dla niej dodatkowym i niepotrzebnym stresem (wszak na „sport” przyjdzie jeszcze czas), który utrudni nam szybkie obłaskawienie małego gryzonia.
przy oswajaniu świnki musimy być bardzo cierpliwi Jeśli nowy zwierzak zacznie wchodzić nam na rękę, możemy na chwilę wyjmować go z klatki. Jak to zrobić? Najlepiej podtrzymując delikatnie jednocześnie klatkę piersiową i zadek świnki. Musi mieć ona odpowiednia podporę, dlatego wszelkie próby chwytania za łapki (tak przednie, jak i tylnie) czy za skórę na karku mogą sprawić jej ból i zrobić krzywdę. Na początku gdy będziemy wyjmować świnkę z klatki musimy bardzo uważać by świnka nie zeskoczyła z naszych rąk i nie zrobiła sobie krzywdy. Ważne jest, abyśmy w ciągu pierwszych bliższych kontaktów ze świnka nie nosili jej przesadnie długo na rękach. Lepiej położyć zwierzątko na nieruchomych kolanach (otoczmy je jednak rękami, by pupil nigdzie nie pomaszerował). Mogąc swobodnie stać i poruszać się, podopieczny będzie o wiele spokojniejszy i szybciej przyzwyczai się do naszego towarzystwa.
Jeśli będziemy postępować taktowanie, spokojnie i cierpliwie, gwarantuję, że w końcu przyjdzie taki dzień, gdy nasz maluch całkowicie nam zaufa i utnie sobie drzemkę na naszych kolanach.
 
 
Dzisiaj stronę odwiedziło już 4 odwiedzający (4 wejścia) tutaj!
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja